Czy strach można wyczuć i to dosłownie?
Tak, dobrze czytasz: Śmierdzisz strachem! Zapytasz jak to? A no tak to… śmierdzisz nim na odległość. Powiesz, że strach nie ma zapachu? Udowodnię Ci to na końcu tej publikacji, ale wcześniej zajmiemy się Twoimi decyzjami, które podejmujesz każdego dnia.
Decyzje musisz podejmować codziennie. Czy tego chcesz czy nie. Czasem są one bardzo drobne i mało znaczące (zakup kawy, herbaty), a czasem bardziej skomplikowane jak bycie z kimś w związku lub zmiana pracy. Zastanawiamy się wtedy: Czy to, aby na pewno dobra decyzja. Czy dobrze robię?
Nie ma złych decyzji, obudź się! Są tylko ich konsekwencje i to ich tak na prawdę się boisz. Boisz się, destabilizacji czyli nowości. Nic jednak dziwnego. Ludzie bowiem z natury są bardzo leniwi. Boją się zarówno zmian jak również tego, czego nie znamy. Tą część nazywamy strefą komfortu.
Strefa komfortu, to coś co Cię otacza (aktualni znajomi, praca, szkoła) oraz miejsca, które znasz. Znasz je na tyle by wiedzieć, że część może Ci odpowiadać a część nie. Narzekasz i marudzisz na swoją pracę? Dlaczego do tej pory nie robisz nic by ją zmienić? Robisz coś? Szukasz innej? Chyba dopiero, gdy ją stracisz. Tak samo jest z innymi rzeczami. Stale tylko marudzenie, że świat jest zły i do du… Oświecę Cie! Świat nie jest zły tylko Ty spisz! Świat daje Ci możliwości o jakich tylko możesz wymarzyć. Wszystko to jest w zasięgu ręki. Dosłownie na wyciągnięcie ręki tylko Ty nie masz odwagi by po to sięgnąć!
A teraz uwaga: Twoje EGO zacznie krzyczeć JAK TO? Zacznie się bronić bo nagle, ktoś (a dokładniej Ty) czytasz ten artykuł i umysł świadomy zaczyna kłócić się z podświadomością. Ten mały stworek w Twojej głowie (EGO) broni się przed tym bo chcesz zmienić mu, czyli to czym się karmi. A karmi się tylko tym co już zna i żadnych innych zmian nie chce…
Zadam Ci pytanie. Lubisz pizzę? A skąd wiesz, że lubisz pizzę? Wiesz bo jadłeś/jadłaś już ją. Ale czy lubisz sałatkę z ośmiorniczkami? Większość ludzi mówi: O fuj… nie lubię. Wtedy lubię zadać pytanie: A jadłaś/eś kiedyś taką sałatkę? Zazwyczaj odpowiedź jest: Nigdy w życiu i nigdy nie spróbuję, bo nie lubię. Skąd jednak do cholery wiesz, czy lubisz je, skoro nigdy nie próbowałaś/łeś ich?! Taki przykłady słyszę notorycznie i można mnożyć je w nieskończoność a EGO dalej bezpieczne, bo właśnie się obroniło i tylko twardo będzie obstawać przy swoim. Ludzi, którzy potrafią wtedy zatrzymać się i powiedzieć coś w stylu: “…wiesz, powiem Ci jak spróbuję” jest bardzo, baaardzo mało.
Tak samo jest w życiu codziennym z pozostałymi elementami takimi jak praca, szkoła, Twoje mieszkanie, to jak wyglądasz, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz jak nawet to jakimi ludźmi się otaczasz.
- Jesteś facetem i chcesz mieć swoją super wymarzoną kobietę?
- Czy może jesteś kobietą i chcesz mieć fajnego faceta?
Nie ma to większego znaczenia bo pytanie jakie Ci zadam to: Co zrobiłaś/łeś w związku z tym do tej pory? Powiesz, że to nie takie proste? A EGO dalej się broni. Jasne, że nie proste, bo najtrudniej zacząć od siebie! Po co zmieniać strefę komfortu, którą już znasz? Marzysz o czymś innym a nic w tym kierunku nie robisz a jeśli już robisz to oczekujesz medalu? Ogarnij no się… nikt Ci go nie da. Robisz to dla siebie czy dla innych?
Opowiem Ci pewną historię. Kilka lat temu przechodziłem to, więc wiem, jak może się czuć człowiek w takiej chwili. Zmieniłem wtedy wszystko co tylko można było zmienić i co tylko przychodzi Ci do głowy a zostawiłem tylko to co najlepsze. Zrzuciłem jakieś 16 kilo, zmieniłem styl ubierania i zacząłem pracować nad sobą. Nad swoim wyglądem jak i charakterem. Zmieniłem pracę, mieszkanie oraz niektórych znajomych. Dziś obchodzę swoje 33 urodziny i jestem dumny z tego co do tej pory udało mi się osiągnąć. Chciałbym dziś też podzielić się tym z Tobą, wskazać Ci drogę i cel do osiągnięcia. Nie wszystko udaje się od razu zrealizować, ale należy zacząć od siebie! Miałem to szczęście, że stale otoczony jestem wyjątkowymi ludźmi i to właśnie dzięki nim udaje mi się robić kolejne postępy.
- Chcesz zmienić coś w swoim życiu? Zrób w końcu pierwszy krok a później następny i następny…
- Chcesz mieć lepszą pracę… roześlij swoje CV.
- Chcesz mieszkać w inny miejscu – zmień mieszkanie, wynajmij inne, sprzedaj…
- Chcesz nauczyć się tańczyć? - idź na kurs tańca – sam coś o tym wiem ;)
- Chcesz nauczyć się grać na gitarze – idź na lekcję gry na instrumencie…. itd.
… a przede wszystkim przestań zazdrościć innym i stale narzekać na to jaki świat jest zły. Nic przez to nie zyskasz a jedynie możesz stracić bo to nie świat jest zły a tylko Ty nic nie robisz.
Na koniec przytoczę Ci moje 2 ostatnie wnioski z ostatnich dni w ramach moich doświadczeń, relacji z kobietami i wrócimy do Twojego zapachu. Wiem, że do pewnych decyzji potrzebny jest impuls. Czasem wystarczy iskierka a czasem potrzebna jest powódź. Czasem coś pęka, a czasem trzeba odpuścić dla lepszego jutra. Od bliskich wyciągaj to co najlepsze, ale dawaj jeszcze więcej! To się na pewno zwraca! To pewnego rodzaju inwestycja jeśli można tak ją nazwać. To inwestycja zarówno w siebie jak i bliskie osoby. Nie ma ani wygranych ani przegranych. To sytuacja typu WIN – WIN nawet jeśli będzie to dla przykładu koniec związku. Mówi się bowiem, że mężczyznę można poznać po tym jak kończy a nie jak zaczyna. To samo można jednak powiedzieć o prawdziwej kobiecie!
Idźmy dalej… Możesz zmieniać swoje życie… układać go tak jak chcesz. Nie ważne czy mieszkasz teraz w Szczecinie, Warszawie czy Poznaniu. Zawsze możesz zmienić to co nie podoba Ci się. Miejsce zamieszkania nie ma tutaj nic do rzeczy. Chcesz zmienić swoje relacje? Zrób to. Chcesz coś osiągnąć – osiągaj. Wszystko jest możliwe… ale przede wszystkim ogarnij się. Na nasze kursy przychodziło już wiele osób i wychodziło jako zupełnie odmienione osoby. Miały odwagę zrobić coś ze swoim życiem – możesz i Ty.
A teraz obiecana chemia ciała związana ze strachem. Nie wiem czy wiesz, że gdy się boisz czegoś, choćby małych decyzji w Twoim ciele zachodzą pewne reakcje. Oczywiście za reakcje te odpowiedzialny jest Twój mózg. Jak wiesz to on steruje nie tylko procesami myślowymi, ale także i procesami chemicznymi. Udowodniono naukowo, że gdy się czegoś boimy generowane jest poczucie nie tylko strachu i lęku, ale przy tym do całego krwio-obiegu uwalnianych jest szereg substancji i hormonów, które krążą w całym naszym organizmie.
Jaki ma to wpływ na uwodzenie? To bardzo prosty schemat. Słyszałaś/łeś kiedyś coś o feromonach? To naturalne, praktycznie niewyczuwalne substancje produkowane przez człowieka wspierające cały proces uwodzenia. Gdy jednak się boisz nie są one najlepszej jakości. Do tego Twoja mowa ciała wręcz krzyczy i sygnalizuje, że nie warto się Tobą interesować. Jak dołożysz do tego jeszcze zapach, którym się otaczasz (strachem) to ludzie właśnie będą postrzegali Cię w ten sposób. Dosłownie – podświadomie będą się bali choć wszystko będzie niby ok… Nie zniwelujesz tego ani godzinną kąpielą, ani też kosmetykami czy innymi specyfikami.
| Twoja ocena artykułu: Dokonaj oceny przyciskiem |
|
