Kogo tak naprawdę należy się obawiać?

Czyli komu jest lepiej nie podpaść? Jakiś dłuższy czas temu rozpatrywaliśmy sprawę, jak nie podpaść teściowej lub teściowi. Jak nas pamięć nie zawodzi podaliśmy na to receptę w postaci dziesięciu punktów (jeśli nie pamiętacie lub nie czytaliście tego artykułu to zajrzyjcie do naszych archiwów). Mimo wszystko nie podaliśmy Wam definicji na to, komu jest lepiej nie podpaść. Wiadomo, że jeden z przyszłych teściów jest bardziej wpływowy. Pytanie brzmi tylko który…?

Hmm… Według nas jest to bardzo trudne pytanie i nie wiadomo czy odpowiedź będzie do końca prawdziwa. Jeśli jednak zależy Ci na dobrych kontaktach z teściami, warto się postarać. Zwłaszcza panowie, którym jest zazwyczaj ciężko zaprzyjaźnić się z ojcem swojej kochanej dziewczyny. Może zajmijmy się przez chwile panami, ponieważ panie mają o wiele łatwiej i ich sprawę rozpatrzymy nieco później.

No dobrze, więc komu mężczyzna powinien bardziej się przypodobać? Naturalnie teściowi. A dlaczego? A no dlatego, bo zazdrosny tatuś nie odda swojej ukochanej jedynej córeczki w ręce, jakiegoś tam nie wiadomo zresztą jakoś dziwnie wyglądającego chłopaka. Rzecz jasna, nie chcieliśmy w tym momencie obrazić jakiegoś chłopaczka, lecz staraliśmy się przedstawić tok myślenia zazdrosnego ojczulka. Przyszłej teściowej wystarczy przynieść od czasu do czasu jakiegoś tulipanka np.

• na pierwszym spotkaniu
• na dzień kobiet
• na jej urodziny itd.

Jak widzicie panowie, z tym nie ma żadnego problemu, ale musicie pamiętać jeszcze o dobrym zachowaniu. To zazwyczaj wystarczy każdej “normalnej” teściowej. No, a jeśli jest “nienormalna” to współczucia. W takim przypadku będzie gorzej niż z ojcem. I w tej właśnie chwili powracamy do kwestii ojca. Z nim tak łatwo nie będzie, chociaż są wyjątki. Może się tak zdarzyć, że przyjmie Cię z otwartymi ramionami. Jeśli masz szczęście to doda jeszcze z ironicznym uśmiechem “bierz ją, ponieważ mam jej już dość”. Kochany, jeśli usłyszysz takie słowa to jesteś już w domu. Ale niestety nie zawsze tak będzie. Będziesz musiał za każdym razem pokazywać, że jesteś godny zaufania, a to będzie żmudna robota! Jednak nie poddawaj się. Wiesz już, że mamę dziewczyny masz w kieszeni, a to już połowa!

Dziewczyny mają nieco łatwiej, chociaż są też wyjątki. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od szczęścia. W przypadku pań wiadomo, że ojcem ukochanego nie ma co sobie głowy zawracać, tym bardziej jeśli jest ładna. Więc jeśli jesteś ładna, uważaj ażeby to ojciec Twojego chłopaka nie zaczął Cię podrywać. Gorzej w tym przypadku z teściową, ale wiesz przynajmniej, kogo się obawiać. Nie martw się rzecz jasna, że każda mamusia będzie zazdrosna o swojego syneczka. Pociesz się jednak tym, że na szczęście to nie mamusia wybiera mu dziewczyny. POWODZENIA!