Spokojna kobieta ideałem mężczyzny?
Zdarza mi się podpytywać różne osoby o ich opinie w kwestii niektórych zawiłości ludzkich zachowań. Dzisiaj zapiska w formie rozmowy, jaką odbyłam z pewnym osobnikiem płci brzydszej. Dla poszanowania danych osobowych, mojemu rozmówcy nadano pseudonim Siwy. Zapis autentyczny. Warte poczytania…
JA (z uśmiechem na twarzy): Mówi się, że ideałem kobiety jest niewiasta, która zbyt wiele nie mówi i czeka z piwem na swojego męża. Tak głosi żartobliwa męska legenda. Heheh..ale w każdej legendzie jest ziarenko prawdy… Co o tym sądzisz?
SIWY: To tylko takie farmazony ;) Każdy facet chce mieć kobietę, z którą ma o czym pogadać. Gumowe lale są nudne i irytujące. Trudno się skupić, czy podniecić, gdy ktoś Cię irytuje.
JA: “Żeby mieć o czym pogadać?” Ciekawe :) Zatem wyjaśnij mi proszę: dlaczego niektórzy biorą sobie ciche skromne kobietki, a sami są… powiedzmy jak wiatr w polu?
SIWY: W sumie wszystko tutaj jest nieco złożone, ale mogę trochę to uprościć. Cicha i skromna dziewczyna to zwykle taki typ, której ciężko bez faceta. Potrzebuje uczucia, stabilności i bezpieczeństwa. Niektórzy faceci, mimo, że czasami gadają różne pierdoły, też pozytywnie widzą opcję takiej spokojnej kobiety, bo raczej nie odejdzie. A poza tym jest pewnie ciepła i opiekuńcza, co działa na tych bardziej wrażliwszych. Niekiedy także, często jest tak, że człowiek zawalony pracą, stresem chce wrócić do ciepłego domu i mieć właśnie ten spokój, także w osobie kobiety, która przytuli, powie coś czule itd.
Ze mną sprawa wygląda nieco inaczej, ale też będę przykładem, innego typu faceta. Kiedy mam o czym z dziewczyną porozmawiać, tym bardziej mi się ona podoba. Lubię wieczorem posiedzieć w knajpce i pogadać, więc musi mieć taka kobieta coś do powiedzenia. Musi mieć jakąś pasję, może cel, bo to jest naprawdę podniecające ;) Wiesz, ja jakiś czas temu uczestniczyłem w czymś na wzór spotykania się bez zobowiązań. Właściwie relacja oparta na seksie. Od pewnego momentu ciężko było mi wytrzymać rozmowę z dziewczyną bez odpowiedniego zaplecza alkoholowego. Męczyła, irytowała strasznie taka rozmowa… Rozstaliśmy się…
| Twoja ocena artykułu: Dokonaj oceny przyciskiem |
|
