Czy kobiety tak na prawdę kochają drani?

Jest to odwieczne pytanie zadawane w męskim gronie. Czy płeć piękna naprawdę woli zimnych i nieokrzesanych łotrów? Większość panów zgodnie stwierdza, że dla swojej wybranki gotowa jest zrobić dosłownie wszystko. Chce pomagać swojej damie serca będąc dostępnym na każde jej skinienie palca. Taki delikwent obdarowuje ją wyszukanymi podarkami. Co więcej, odczuwa strach przed kłótnią oraz tym, co kobieta może pomyśleć. Aprobuje każde jej zachowanie jednocześnie zgadzając się na wszystko, co ona wymyśli. To taki kochany romantyk, który pragnie osłodzić życie kobiecie.

Tytułowe pytanie zadano kobietom. Słysząc to, znaczna część uśmiechnęła się tajemniczo. Po czym udzielała rozmaitych odpowiedzi. Wybrano te, które powtarzały się najczęściej kreując tzw. wypadkową: “facet musi być czuły, opiekuńczy, ale także męski i wiedzieć, czego chce”. Wiele pań ma zróżnicowane wyobrażenia na temat swojej drugiej połówki. I chwała im za to. Bo różnorodność jest fascynująca. Niemniej jednak podstawą jest tzw. “bycie mężczyzną”.

Kim zatem jest ów mężczyzna? To rodzaj pewnego siebie faceta, który doskonale wie, czego chce i potrafi to egzekwować. Nie przejmuje się niczym i potrafi kontrolować to, co się wokół niego dzieje. Po prostu, robi to, na co ma ochotę. Cechuje go niedostępność, tajemniczość, ale także zmysłowa namiętność. Innymi słowy, jest to typ zimnego drania.

Zatem dlaczego kobiety preferują ten gatunek płci męskiej? Najprostszą odpowiedzią są emocje! Czyli coś, co panie wprost uwielbiają. Taki niejednoznaczny osobnik dostarcza rozmaitych wrażeń: od fascynacji, podekscytowania poprzez niepewność, strach, aż po namiętność i przyjemność. Każda chwila to wyzwanie, w której kobieta czuje się wyjątkowa. Dla takich chwil panie ryzykują bardzo wiele, często są to długotrwałe, stabilne związki.

Jest to coś zupełnie innego, aniżeli typ romantyka, który daje tylko jedno: miłość. No dobrze. Powstaje paradoks. Same kobiety stwierdzają, że pragną miłości i uczucia. Owszem, jest to prawdą. Ale pragną także, pewności siebie i zdecydowania. Dostarczając emocji z tylko jednej puli można “zagłaskać kota na śmierć”. Przesłodzony, cukierkowaty związek stanie się nudny dla danej niewiasty. Z kolei, typowe cechy zimnego drania, mogą fascynować, ale w dłużej perspektywie staną się powodem ucieczki, obaw i strachu. Można pokusić się o stwierdzenie, iż idealny facet to połączenie romantyka i zimnego drania. Co o tym myślicie?